Stany Zjednoczone wprowadziły podatki od tak zwanej szkodliwości. Jednym z nich jest podatek od opalania. Płacić go muszą klienci solariów od lipca 2010 roku za każdym razem, gdy zechcą poprawić koloryt swojej skóry. Jego wysokość to 10 % wartości usługi.
Wprowadzenie tego podatku jest ściśle związane z reformą zdrowia, której inicjatorem jest prezydent Barack Obama.
Na zbliżony pomysł wpadły władze niemieckiego miasteczka Essen – wprowadzono tam bowiem podatek od solarium, którym objęci są właściciele punktów świadczących usługi związane z opalaniem pod „sztucznym słońcem”. Za każde pracujące w solarium łóżko trzeba w Essen zapłacić co miesiąc 20 euro.
Komentarze