Księstwo Liechtenstein włączy się do systemu automatycznej wymiany informacji. W ten sposób przestanie być przyjazny dla osób chcących unikać płacenia podatków we własnych krajach.
W ciągu ostatniej dekady media nagłaśniały sprawę banków w Liechtensteinie – przechowywały one oszczędności najbogatszych Niemców, w związku z czym niemiecki skarb państwa utracił z górą 3 mld euro. To niewielkie księstwo nie zostało dotąd członkiem UE, jednak jest stroną wielu układów i porozumień z Unią.
Już od dawna Liechtenstein był postrzegany jako ziemia obiecana dla tych, co chcą ukryć swoje oszczędności przed organami skarbowymi. Państwa europejskie, jak również Stany Zjednoczone latami naciskały na władze w Vaduz, aby Liechtenstein przyjął wielostronną konwencję o wzajemnej administracyjnej pomocy w związku ze sprawami podatkowymi (podobnie jak zresztą w przypadku Szwajcarii, która dopiero w zeszłym miesiącu zdecydowała się złożyć podpis na tym dokumencie). Polska, jako jedno z 58 Państw podpisała konwencję znacznie wcześniej.
W ramach współpracy między krajami, które przestrzegają zapisów konwencji, ma dochodzić do przepływu informacji umożliwiającego organom podatkowym kontrolowanie, czy podatnicy nie ukrywają poza granicami państwa swoich dochodów.
Komentarze