Podatek akcyzowy dla konsumentów jawi się wyłącznie jako utrapienie. Jego istnienie ma jednak głębokie uzasadnienie.
¾ ceny to akcyza
Państwo stosuje akcyzę, aby zmniejszyć konsumpcję niektórych dóbr z powodu ich szkodliwości dla zdrowia, albo też wyczerpywania się ich rezerw. Dzisiaj ponadto jest powszechnym i prostym sposobem na wzbogacenie państwowej kasy, gdyż nakładana jest na produkty, uznawane za niezbędne dla funkcjonowania gospodarki (energia, paliwa), ale też wykorzystywane dla „przyjemności” (wyroby tytoniowe i alkoholowe). Niekiedy akcyza sięga nawet 75% wartości produktu. Klienci płacą ją jednak bez szemrania. Niektórym zachciankom nie sposób się oprzeć…
Harmonizacja akcyzy
Kraje UE stosują harmonizację wobec podatku akcyzowego dla niektórych wyrobów. Należy to rozumieć, jako dostosowywanie zasad produkcji do wspólnie opracowanych norm. Wspólnie uzgadniane są również reguły składowania i transportu produktów akcyzowych. Każdy z krajów członkowskich indywidualnie określa wysokość akcyzy na poszczególne artykuły. Jednak jej poziom nie może być niższy niż zalecenia unijnych dyrektyw.
Do wyrobów akcyzowych nieharmonizowanych należą dezodoranty, perfumy i kosmetyki, samochody, broń palna, futra oraz… karty do gry.
Jak się wyraża stawkę akcyzy?
W zależności od rodzaju produktu, stosowany wobec niego podatek akcyzowy można wyrażać w różny sposób:
- Jako kwotę na jednostkę wyrobu – w odniesieniu do alkoholu, energii elektrycznej i paliw
- Jako procent od maksymalnej ceny detalicznej – w stosunku do wyrobów tytoniowych
- Jako procent od ceny wyrobu – w przypadku artykułów akcyzowych niezharmonizowanych
Oznaczenie wyrobów akcyzowych
Niektóre produkty akcyzowe są w specjalny sposób oznakowane, aby potwierdzić autentyczność ich pochodzenia i sposobu ich produkcji. Odbywa się to poprzez ich banderolowanie, a dotyczy wyrobów tytoniowych i alkoholowych, za wyjątkiem piwa.
Bez względu na to, jak bardzo konsumentom nie podobałaby się obecność akcyzy, nie mamy co liczyć na jej zniesienie. Budżet państwa osiąga z niej zbyt wiele wpływów.
Komentarze