Nietypowe podatki – cz. 20 Za kapelusz na stryczek

Dodał

hatsNa przestrzeni dziejów w różny sposób władze próbowały ustalać wysokość podatków i dziedziny życia, które miały być nimi obłożone. Był więc podatek od brody, okienny, czy moczu. W tym kontekście podatek od kapeluszy nie wydaje się być niczym dziwnym.

Podatek ów wprowadzony został w Wielkiej Brytanii przez premiera Williama Pitta Młodszego i funkcjonował w latach 1784-1811. Służył on (jak to zwykle podatek) dodatkowemu napełnieniu państwowej kasy. Jego wielkość uzależniona była od zamożności obywatela, okreśłanej jednak w sposób dość mglisty, pobieżny i mało wiarygodny. Jego autor zakładał bowiem, że im kto bogatszy, tym więcej będzie posiadał kapeluszy, a jeśli jest ubogi, będzie posiadał jeden, albo żadnego.

Sprzedawcy kapeluszy zmuszeni byli wówczas do wykupowania stosownych licencji – za 2 funty w stolicy i po 5 szylingów * w innych regionach kraju. Dbali oni, by każdy kapelusz oznaczony był wewnątrz charakterystyczna pieczątką skarbową potwierdzającą odprowadzenie podatku.

O tym, jaka była wysokość opłaty, decydowała cena kapelusza – im droższy, tym podatek był wyższy.

Za uchylanie się od kapeluszowego podatku groziły surowe kary – i to zarówno wobec kobiet, jak i mężczyzn. A w sytuacji, kiedy stwierdzono fałszowanie pieczątek ze skarbowym znakiem, oszust musiał się liczyć nawet z karą śmierci.

*1 funt = 20 szylingów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Udowodnij, że jesteś człowiekiem *